Ostatnio wiele sie zmieniło u mnie. Jedną ze zmian było całkowite pozbycie się Linuksa z moich maszyn (są ich aż dwie, trzecia może w drodze) i zainstalowanie tam *BSD. Na laptopie, IBM ThinkPad R50e, już od jakiegoś czasu chodzi NetBSD - oprócz suspend działa wszystko, ACPI, wifi z WPA, Ethernet, PCMCIA. Rzeczą, która nie działa, jest program tpb, pokazujący na ThinkPadach podgłaszanie, ściszanie, rzeczy związane z matrycą (jasność). Tpb używa urządzenia nvram, do którego nie ma sterownika w NetBSD i raczej nie będzie. Aha, w związku z tym, że WPA działa tylko od NetBSD 4.0, laptop działa na NetBSD-current - w tej chwili 4.99.10.
Natomiast mój desktop ostatnio zyskał FreeBSD 6.2. Dlaczego nie NetBSD? Mógłbym sobie robić paczki dla dwóch maszyn jednocześnie. Ale zdecydowałem się na rozbicie systemów, by mieć pogląd na oba systemy. Czasami też w portach jest program, którego nie ma w pkgsrc. W końcu portów jest ponad 16000, pkgsrc ma ponad 8000 paczek. Dla porównania - OpenBSD ma ponad 3000 portów. Jeśli dojdzie drugi desktop, to może będzie OpenBSD… Chociaż w to raczej wątpie… ;->